Statystyczny Kowalski pracuje 8 h w ciągu dnia, nie wliczając w to oczywiście weekendów. Po pracy oddaje się obowiązkom domowych, pasjom, hobby i chcąc być przykładnym obywatelem zdrowej galaktyki powinien również spać 7-8 h. W pracy oczywiście dbamy o wzrok, kręgosłup, skórę itd. W końcu 8h to 1/3 naszego życia! Tyle samo, bo aż 1/3 życia spędzamy w łóżku. Co za tym idzie, pościel, poszewki na poduszki dla dzieci, kołdry i poduszki, to artykuły, z którymi każdy z nas ma kontakt codzienny przez wiele godzin.
Wyobraźmy sobie, że pracujemy w fabryce, w której powietrze jest skażone. Nasz organizm bardzo szybko zaalarmuje nas, że dzieje się coś złego. Zacznie chorować układ oddechowy i pokarmowy, nasze oczy i skóra. Większość z nas ustawiłaby się w kolejce po odszkodowanie, za złe warunki pracy.
Dlaczego więc nie staramy się zapewnić sobie maksymalnego bezpieczeństwa podczas snu?
Oczywiście wyjaśnień może być sporo. Po pierwsze nierzetelna informacja od sprzedawcy, który bardzo często nie ma bladego pojęcia co sprzedaje. Drugim powodem może być celowa dezinformacja. Klient w opisie towaru otrzymuje informacje w postaci haseł typu „mikrowłókna” , „mikrofibra”, „policotton”, „100 % eco-bawełna”, „bawełna egipska”, „mako-bawełna”, „satyna bawełniana”, „włókno bambusowe”, „bio-bawełna” nie wspominając już o innych koszmarkach marketingowych takich jak np.: „bawełna satynowana” lub „syntetyczna satyna bawełniana”, które nawet nie mają odniesienia w rzeczywistości czyli po prostu NIE ISTNIEJĄ !
Klient ufnie wierzy i kupuje materiały wątpliwej jakości. Nieuczciwi sprzedawcy mają sprawę ułatwioną w momencie, gdy zakupu dokonujemy przez Internet. Napisać można wszystko, kolor jest w komputerze wspaniały, cena przystępna, a towar dostępny od ręki BEZ WYCHODZENIA Z DOMU! REWELACJA! Pstryk! Pobudka i rozczarowanie następuje dość szybko, zaraz po przyjeździe kuriera z naszą piękną przesyłką.
Odpakowujemy, a tam (uwaga komentarze oryginalne, zaczerpnięte ze strony aukcyjnej jednego ze sprzedawców – Allegro):
„Jakość materiału na pościel tandetna. Materiał tak rzadki, że można książkę przez niego czytać, kolory blade w porównaniu ze zdjęciem na aukcji, brzegi poszewek od lewej strony nieobszyte, a co za tym idzie pruje się po pierwszym praniu”
„[…] 3 zmiany pościeli poszły od razy do kosza, ponieważ nie ma to nic wspólnego z bawełną. Jeden komplet oddałam do ekspertyzy i potwierdziła moją rację. „
„Pościel po praniu w 40 stopniach puściła farbę i czarna strona straciła kolor, a biała jest pofarbowana na czarno. „
To jedne z wielu opinii. Jak się jednak uchronić przed takim oszustwem?
1. Kupujmy towar jedynie od sprawdzonych producentów. Jeśli nie znamy marki, sprawdźmy w innych źródłach informacje o firmie, która wyprodukowała dany wyrób.
2. Ufajmy tylko certyfikatom, które możemy zobaczyć i sprawdzić. Jeśli firma jedynie umieszcza informacje, że posiada certyfikaty dotyczące wyrobów, nie zamieszczając skanów lub numerów certyfikatów, możemy być pewni, że takich certyfikatów firma nie posiada.
3. Zbyt niska cena, przeważnie oznacza niską jakość. Nie chcąc robić antyreklamy promocjom, miejmy świadomość, że obecnie dobra bawełna nie jest wcale taka tania. Jeśli oferowany towar ma bardzo niską cenę, nie zawsze wynika to z „wietrzenia magazynów”. Być może tkanina zawiera domieszkę tanich i szkodliwych włókien syntetycznych a udział bawełny jest minimalny.
4. Dokładnie czytajmy informacje o produkcie i porównujmy je z dostępną wiedzą. Jeśli kupujemy pościel bawełnianą to musi być wykonana z włókna bawełnianego. Albo coś jest bawełną albo nią nie jest. Nie ma bawełny syntetycznej !
5. Sprawdzajmy instrukcje dotyczące temperatury prania. Zalecenia prania np. pościeli bawełnianej dla dzieci i dorosłych w temperaturze 40 st. C mogą świadczyć o niskiej jakości wyrobu.
6. Warto zważyć i zmierzyć kupiony bardzo tanio produkt i porównać jego rozmiar i gramaturę z deklarowaną. Pamiętajmy, że koszty wytworzenia wyrobu zależą w znacznym stopniu od ilości użytego do jego produkcji surowca.
W kolejnym wpisie zajmę się tematem jakości wyrobów: Mierzyć czy ufać? Jak czytać etykiety? Pokażę też min. jak sprawdzić gramaturę.
Zapraszam za tydzień